Recenzja Air Clinic Galaxy

Na wstępie należy zaznaczyć, że Air Clinic jest polską firmą mającą swoją główną siedzibę w Krakowie. Firma zaczęła produkować oczyszczacze już w 2016 roku, co robi do dzisiaj. Produkty tej firmy często są rekomendowane przez różnego rodzaju instytucje, jednak pozostają wciąż mało popularne wśród konsumentów. Po miesiącu testów możemy w końcu odpowiedzieć na nurtujące pytanie naszych Klientów: czy oczyszczacze Air Clinic są dobrym wyborem? Jak sprawuje się ich największy model Galaxy i czy warto w niego zainwestować? Prezentujemy plusy i minusy.

Design i wykonanie

Galaxy prezentuje się solidnie, a wszystkie komponenty zostały perfekcyjnie spasowane – nie znajdziemy żadnych odstających plastików, a przestrzenie między nimi są wszędzie równe. Zastosowane materiały są wysokiej jakości i nie ma obaw, że plastiki zaczną żółknąć po jakimś czasie. Z boku urządzenia znajdują się pokrywy filtrów z otworami, przez które zostaje zassane brudne powietrze. Na górze został umieszczony wywiew czystego powietrza, co jest tradycyjnym rozwiązaniem. W jego centralnej części znajduje się wyświetlacz wraz z dotykowym panelem sterowania. Warto zaznaczyć, że sterowanie pracą oczyszczacza przebiega płynnie, a przyciski reagują dobrze na dotyk.

Oczyszczacz Air Clinic Galaxy jest duży oraz ciężki i nie ma co się dziwić – uzyskanie takiej wydajności nie pozostaje bez wpływu na te parametry. Jednak oczyszczacz został wyposażony w kółka jezdne oraz poręczne uchwyty po boku. Dzięki nim przenoszenie czy wyciągnięcie urządzenia z pudełka naprawdę nie sprawia problemu. Kółka nie sprawiają najmniejszego problemu podczas przesuwania – nie blokują się i działają płynnie.

Wydajność i funkcje Air Clinic Galaxy

Air Clinic Galaxy został wyposażony w dosyć precyzyjny czujnik PM2.5, który wskazuje jakość powietrza oraz kontroluje tempo w trybie automatycznym. Praca w trybie automatycznym i reakcja czujnika wyglądają następująco:

Laserowy czujnik został wyprodukowany przez niemiecką firmę HIMA. Sam czujnik dosyć poprawnie mierzy jakość powietrza – po weryfikacji z miernikiem Kaiterra – produktem z najwyższej półki. Jednak należy w tym momencie nadmienić, że wskazywanie poziomu PM2.5 na wyświetlaczu jest niemiarodajne – na oczyszczaczu jest kilkukrotnie wyższe niż realny poziom pyłów. Nie jest to mocną wadą, trzeba pamiętać, że oczyszczacze nie są precyzyjnymi miernikami, a producenci lubią nawet bardziej krzyżować te wartości. Reakcja oczyszczacza na zmieniającą się jakość powietrza jest poprawna i nie musimy się obawiać, że urządzenie nie usunie nam zanieczyszczeń.

Oczyszczacz powietrza Air Clinic z przydatnych funkcji posiada timer z możliwością ustawienia wyłączenia 1-12h (ustawiane co godzinę). Mamy do dyspozycji 3 tryby manualne oraz 3 automatyczne – sleep (wygaszony ekran i praca na najniższych obrotach), auto (praca względem zanieczyszczeń) oraz usuwanie dymu nikotynowego (zwiększona czułość i praca na najwyższych obrotach).

Filtry

Oczyszczacz powietrza korzysta ze sprawdzonego rozwiązania: filtr wstępny + hybrydowy (HEPA oraz węglowy). Co ważne, taki zestaw znajduje się z 2 stron urządzenia. Wstępny to drobna siateczka, którą nie wymieniamy – należy odkurzyć co jakiś czas, ponieważ osadzają się na niej większe zanieczyszczenia. HEPA H13 o skuteczności co najmniej 99,97% w usuwaniu najmniejszych szkodliwych drobinek stanowi integralną całość z węglem aktywnym – usuwającym brzydkie zapachy i szkodliwe gazy. Nie ma tutaj jakieś innowacji – jest to sprawdzone rozwiązanie polecane do walki ze smogiem czy alergiami.

Filtry wspomaga dodatkowo jonizacja powietrza generująca jony ujemne o koncentracji 10 milionów/cm³ – nie mamy żadnego potwierdzenia co do skuteczności. Minusem jest brak możliwości oddzielnego włącznika dla niej – uruchamia się z trybem automatycznym i nie mamy wpływu na jej sterowanie.

Roczny koszt eksploatacji odstrasza – producent według instrukcji sugeruje wymieniać filtry co pół roku. Jednak należy wziąć pod uwagę pojemność filtrów, która tutaj jest naprawdę imponująca – mamy 2,94 m² (2 × 1,47) powierzchni HEPA oraz 360 g (2 × 180) węgla aktywnego. Takie filtry powinny spokojnie wytrzymać nawet do 2 lat (do obliczeń przyjęliśmy 1 rok) i to biorąc pod uwagę nasze brudne powietrze. Dałoby to nam roczne koszta w granicach 300 zł, co już jest rozsądnym wynikiem.

Sporym plusem urządzenia jest niezwykła szczelność układu filtracyjnego – filtry zostały otoczone specjalną gąbką i dokładnie przylegają do komory. Nie musimy się obawiać tego, że zabrudzenia będą uciekały bokiem – całe zassane powietrze zostaje dokładnie przefiltrowane.

Galaxy został wyposażony w praktyczny wskaźnik filtrów – po przepracowaniu 3000 godzin lampka na panelu powiadomi o konieczności zmiany. Zalecamy jednak po tym czasie zresetować licznik i kierować się oceną indywidualną jakości filtra – ocena stopnia zabrudzenia.

Dodatkowe informacje

• Blokada rodzicielska

Air Clinic Galaxy – podsumowanie

Recenzowany model jest dobrym sprzętem na wielkie powierzchnie, w tej cenie nie znajdziemy tak dobrego modelu na 100 m². Oczyszczacz został wykonany z wysokiej jakości komponentów i wyróżnia się szczelnością układu filtracji. Dobra reakcja na zanieczyszczenia stanowi mocną stronę Galaxy. Co ważne, sam producent jest pewny swojego sprzętu, udzielając na niego aż 10-letniej gwarancji.

Odstraszać mogą ceny filtrów, jednak realnie nie będą one tak zatrważające. Producent nie oferuje tutaj sterowania przez aplikację – znajdziemy je jednak w modelu o podobnych parametrach Space Wi-Fi. Zdecydowanie możemy polecić oczyszczacz Air Clinic Galaxy.

Sprawdź Air Clinic Galaxy w RANKINGU OCZYSZCZACZY