Skażone powietrze, wirusy, bakterie – to zagrożenia, na które jesteśmy narażeni na co dzień. W związku z coraz większą świadomością szkodliwości zanieczyszczonego powietrza, a także pandemią koronawirusa, więcej osób zaczęło interesować się maskami ochronnymi. Teraz w sytuacji, kiedy stały się one nieodłącznym atrybutem każdego z nas, postanowiliśmy rzetelnie objaśnić najważniejsze kwestie z nimi związane. Wyjaśniamy, w jaki sposób konkretne typy masek ochronnych są w stanie nam pomóc, a w czym nie. Przytaczamy także zalecenia WHO i objaśniamy, jak prawidłowo korzystać z maseczek ochronnych.
Aerozole, pyły, czy też rakotwórcze substancje obecne w powietrzu stanowią realne zagrożenie dla naszego zdrowia. W zależności od tego, jaki tryb życia prowadzimy, miejsca, w którym mieszkamy lub pracujemy, możemy być na ich działanie narażeni na co dzień – w mniejszym lub większym stopniu. Warto podkreślić, że tego rodzaju substancje, przedostając się do górnych dróg oddechowych, mogą ogromnie zaszkodzić naszemu organizmowi. Czy możemy w jakiś sposób temu zapobiec? Ryzyko wystąpienia poważnych chorób układu oddechowego można zmniejszyć za sprawą odpowiednio dobranej i prawidłowo użytkowanej maski ochronnej.
W obecnej sytuacji maski ochronne wykorzystywane są także jako jeden ze środków bezpieczeństwa, mających na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa SARS–CoV-2. Trzeba tu jednak podkreślić, że dostępne są rozmaite rodzaje masek. Poszczególne ich typy różnią się między sobą przeznaczeniem, właściwościami filtrującymi, czy też kształtem. Oznacza to, że maska stworzona z myślą o ochronie przed szkodliwymi cząsteczkami smogu, może nie sprawdzić się w sytuacji zagrożenia epidemiologicznego jako maseczka przeciwwirusowa. Co więcej, noszenie niewłaściwej maski może przysporzyć nam poważnych problemów zdrowotnych. O wszystkim tym dowiesz się z naszego artykułu – skupimy się w nim na maskach chirurgicznych, filtrujących oraz antysmogowych.
W tym artykule poruszymy następujące kwestie:
Na rynku dostępnych jest wiele typów masek ochronnych. Poniżej wymieniamy najpopularniejsze z nich.
Maski chirurgiczne powinny być stosowane jednorazowo, ponieważ bardzo szybko ulegają zawilgotnieniu, co zwiększa ryzyko przecieku. Ich podstawową rolą jest ograniczenie przedostawania się cząstek zakaźnych obecnych w aerozolach, uwalnianych do otoczenia podczas mówienia, kichania lub kaszlu. W przypadku użytkowania maski, większa część cząstek zakaźnych pozostaje wewnątrz maski.
Zasadę działania tego typu maseczek najlepiej zobrazować na konkretnym przykładzie. Jeśli maskę nosi osoba zakażona/ z podejrzeniem zakażenia, ryzyko, że zarazi ona osoby znajdujące się w pobliżu lub skazi najbliższe otoczenie, staje się mniejsze. Maski tego typu zakładają także pracownicy medyczni, którzy mogli mieć kontakt z osobą zarażoną. W takiej sytuacji zmniejsza się ryzyko ewentualnego zakażenia pacjentów, nad którymi sprawują oni opiekę.
Warto tu jednak zaznaczyć, że maski chirurgiczne nie stanowią skutecznej ochrony przed zarażeniem. Maseczki chirurgiczne chronią jedynie przed przedostawaniem się większych cząsteczek przenoszonych drogą kropelkową i nie są wystarczająco szczelne, by zapobiec przedostaniu się innych drobnoustrojów. Są najskuteczniejsze w przypadku cząsteczek o średnicy większej niż 1 mikrometr. Dla porównania średnica wirusów jest o wiele mniejsza i wynosi zwykle 60-140 nanometra (0,06-0,14 mikrometra). Trzeba jednak dodać, że wirusy mogą być obecne w aerozolach (rozpylać się np. przy kichaniu lub kaszlu), a w ich przypadku tego rodzaju maski wykazują większą skuteczność.
Zgodnie z europejską normą EN14683 poszczególne rodzaje masek chirurgicznych charakteryzują się następującą skutecznością filtracji:
Rodzaj | Skuteczność filtracji |
Typ I | ≥ 95 |
Typ II | ≥ 98 |
Typ IIR | ≥ 98 |
Maski chirurgiczne to standardowe wyposażenie osób pracujących w placówkach medycznych – są one dedykowane medykom i osobom chorym. Dlatego, biorąc pod uwagę ich ograniczoną dostępność oraz niską skuteczność w ochronie przed potencjalnym zarażeniem, osoby zdrowe nie powinny z nich korzystać na co dzień.
Półmaski filtrujące, jak sama nazwa wskazuje, odpowiadają za ochronę przed szkodliwymi cząstkami oraz filtrację zanieczyszczeń. Jednak zastosowany w nich mechanizm filtracyjny może być bardzo różny.
Zdecydowana mniejszość masek tego typu jest wyposażona w filtr z węglem aktywnym. Najczęściej wykorzystuje się materiał „podobny” w strukturze do HEPA, czyli z reguły sprasowane włókna polipropylenu. Zadaniem tych włókien jest wychwytywanie przede wszystkim zanieczyszczeń mechanicznych, a nie gazowych takich jak np. formaldehyd. Maski antysmogowe wyposażone są często w te same włókna polipropylenu (lub pokrewnego materiału), w które są sprasowane ziarenka węgla aktywnego.
Maski półfiltrujące mogą dodatkowo posiadać zawór oddechowy, za sprawą którego wydychane powietrze jest odprowadzane na zewnątrz, co zapobiega szybkiemu zawilgoceniu maski. Dodatkowo, dzięki zaworowi zmniejsza się uczucie duszności i nie ma problemu z parowaniem okularów. Jednak zdaniem CDC (Centers for Disease Control and Prevention) maski wyposażone w zawór stwarzają większe ryzyko, że wydychane przez nas powietrze przedostanie się do otoczenia bez jakiegokolwiek filtrowania. I co za tym idzie – potencjalnie skażone wirusami powietrze wydostanie się na zewnątrz. Może być to szczególnie ryzykowne w środowisku medycznym. Dodajmy także, że w tego typu maskach skuteczność w ochronie przed konkretnymi zanieczyszczeniami, jest uzależniona od filtra, w jaki je wyposażono.
Część masek filtrujących przeznaczona jest jedynie do jednorazowego użytku, jednak z niektórych można korzystać wielokrotnie przez ograniczony czas – pod warunkiem regularnej wymiany filtra. Porównując do wyżej opisanych masek chirurgicznych, półmaski filtrujące są sztywniejsze, zapewniają lepsze dopasowanie do twarzy, a tym samym większą szczelność.
Półmaski filtrujące chronią przed szkodliwymi pyłami, wirusami, czy też bakteriami. Oczywiście robią to z różną skutecznością. Tym, co odróżnia od siebie poszczególne typy masek, jest także tzw. całkowity przeciek wewnętrzny – związany z nieszczelnością spowodowaną tym, że maska nie przylega całkowicie do twarzy osoby noszącej.
Wśród półmasek filtrujących wyróżnia się maski o następujących klasach filtracji:
Poniżej przedstawiamy, jaką skutecznością wyróżniają się półmaski filtracyjne w zależności od konkretnej klasy filtracyjnej.
Klasa filtracyjna | Skuteczność | % zatrzymywanych zanieczyszczeń (od 300 nm) | Granica maksymalnego przecieku wewnętrznego |
FFP1 | ≥ 1 μm | 80% | 25% |
FFP2 | < 1 μm i ≥ 0,5 µm | 94% | 11% |
FFP3 | < 0,5 μm | 98% | 5% |
Masek typu FFP1 często używa się m.in. podczas prac remontowo-budowlanych jako masek przeciwpyłowych. Z kolei z masek typu FFP2 korzysta się przykładowo w zakładach przemysłowych, w których przekraczane się dopuszczalne stężenia takich substancji, jak dym, toksyczne pyły lub aerozole we wdychanym powietrzu. Takich masek używają także medycy ze względu na nich wysoką skuteczność w ochronie przed zakażeniem wirusem – zgodnie z europejskimi normami pracownik medyczny opiekujący się chorym jest zobowiązany do noszenia maski przeciwwirusowej o klasie filtracyjnej FFP2 lub FFP3. Półmaski FFP3 charakteryzują się najwydajniejszą filtracją szkodliwych mikrocząstek. Zapewniają wysoką ochronę przed bardzo małymi cząsteczkami zanieczyszczeń – przykładowo, azbestem.
Wróćmy jeszcze na chwilę do oznaczeń amerykańskich. Oto skuteczność masek filtracyjnych zgodnych ze standardem NIOSH:
Klasa filtracyjna | min. skuteczność filtracji |
N95, R95, P95 | 95% |
N99, R99, P99 | 99% |
N100, R100, P100 | 99.97% |
Maska N95 wykazuje podobną skuteczność, co maska FFP2 zgodna z normami europejskimi. Jednak warto dodać, że nie rekomenduje się jej dzieciom i seniorom ze względu na to, że oddychanie w niej może być utrudnione. Maski N95 bardzo dobrze sprawdzają się jako maski antysmogowe, ponieważ wykazują dużą skuteczność w filtracji pyłów PM2.5 i PM10 – więcej informacji o tym znajdziesz w kolejnym punkcie. Natomiast maski typu P i R charakteryzują się bardziej zaawansowanym systemem filtracji i rekomendowane są głównie do użytkowania na terenach przemysłowych o bardzo wysokim stężeniu pyłów i zastosowań przemysłowych.
Maski antysmogowe również możemy zaliczyć do masek filtrujących. Nosi się je w następującym celu – aby maksymalnie ograniczyć kontakt ze skażonym powietrzem i nie dopuścić się do przedostania się szkodliwych pyłów do naszych dróg oddechowych. Zasada ich działania jest następująca. Za sprawą filtra z węglem aktywnym zanieczyszczenia, które znajdują się we wdychanym przez nas powietrzu (zanieczyszczenia mikrobiologiczne, cząsteczki smogu, bakterie, wirusy, alergeny), zostają zatrzymane, zanim dotrą do płuc. Oczywiście maska będzie spełniała swoje zadanie, jedynie, jeśli będziemy korzystać z niej prawidłowo – tj. przestrzegać zaleceń producenta o regularnej wymianie filtra. Częstotliwość wymiany filtra uzależniona jest od tego, jak bardzo zanieczyszczone jest powietrze w miejscu, w którym korzystamy z maski. Zalecenie wymiany filtra dotyczy jedynie masek antysmogowych wielokrotnego użytku. W przypadku tych jednorazowych, filtry nie nadają się do ponownego wykorzystania i należy je wyrzucić.
Jeśli chodzi o filtry wykorzystywane w maskach antysmogowych, możemy wymienić:
Mimo że maski antysmogowe mogą w znacznym stopniu pomóc nam ograniczyć kontakt z zanieczyszczonym powietrzem, nie zaleca się noszenia ich przez długi czas. Trzeba mieć świadomość, że kilkugodzinne przebywanie w masce może być niebezpieczne dla naszego zdrowia. Dlaczego? Oddychanie w takiej masce jest utrudnione, więc w taki sposób możemy doprowadzić do niedotlenienia organizmu. Korzystanie z masek antysmogowych jest uzasadnione i bezpieczne, jeśli stężenie zanieczyszczeń w powietrzu jest bardzo wysokie, a my potrzebujemy wyjść na zewnątrz na krótki czas, np. by zrobić zakupy.
Przy wyborze maski antysmogowej, warto zwrócić uwagę na jej konstrukcję. Duża część tych masek wyposażona jest w jeden lub dwa zawory ułatwiające oddychanie. Oczywiście w pierwszej kolejności ilość zaworów, ich szerokość oraz umiejscowienie będą miały wpływ na komfort oddychania. Dlatego wybierajmy modele o solidnej konstrukcji, wykonane z wysokiej jakości komponentów. Wtedy będziemy mieli pewność, że maska antysmogowa spełnia swoje zadanie. Pamiętajmy jednak, że noszenie tego typu maski nie jest całkowicie pozbawione potencjalnych zagrożeń dla naszego zdrowia. Mechanizm działania takiej maski jest następujący: zawory działają jedynie przy wydychaniu. Przy wdychaniu powietrza, zawory są zamknięte i stwarzają opór. Powietrze przy wdychaniu nie przechodzi więc przez zawory, tylko przez powierzchnię filtra (włóknina filtracyjna). Oczywiście zaworki pomagają w odprowadzaniu powietrza, które zawiera wysokie stężenie CO2. Gdyby nie było zaworków, praktycznie nie dałoby się wydychać powietrza – bo maska stwarza duży opór. Ten mechanizm działania sprawia, że osoby z dolegliwościami układu oddechowego mogą mieć dużą trudność ze swobodnym oddychaniem w takiej masce. Podobny problem dotyczyć może jakichkolwiek innych masek o dużej skuteczności filtracyjnej, tak jak wspomniane wyżej maski FFP1, FFP2 i FFP3. Z kolei w przypadku osób o dobrej kondycji fizycznej, które nie skarżą się na problemy zdrowotne, maski antysmogowe mogą być zalecane do stosowania podczas biegania lub jazdy na rowerze w okresie silnego zanieczyszczenia powietrza.
W dobie koronawirusa to własnie ten typ maseczek cieszy się największą popularnością. Gigantyczny popyt spotkał się z natychmiastową reakcją rynku. Produkcję masek materiałowych uruchomiły nie tylko profesjonalne fabryki odzieżowe i zakłady szwalnicze, ale także tysiące osób prywatnych oraz firm nie związanych na co dzień z tego typu działalnością. W efekcie mamy dzisiaj dostęp do ogromnego asortymentu masek materiałowych o różnych krojach, kolorach, wzorach i materiałach. Najczęściej wybierane są maseczki bawełniane wielokrotnego użytku, które można samodzielnie poddać dezynfekcji (np. pranie w temperaturze 60 stopni C). Co ważne, maski te nie chronią przed zarażeniem koronawirusem. Ich zadaniem jest stworzenie dodatkowej bariery ochronnej, tak aby ograniczyć kontakt osób trzecich z wirusem, który może pochodzić od osoby noszącej maseczkę.
Maski ochronne muszą spełniać konkretne normy obowiązujące w danym kraju lub regionie. Normy te są różne dla poszczególnych typów masek.
W przypadku masek chirurgicznych standardem obowiązującym w Europie jest EN 14683. W jego ramach zostały określone konkretne normy dotyczące stopnia filtracji masek. Co za tym idzie, wyróżniamy kilka typów masek chirurgicznych:
Z kolei maski filtrujące podlegają europejskiej normie EN 149:2001. W tym przypadku wyodrębniono kilka klas filtracyjnych, określających poszczególne rodzaje masek:
W przypadku masek filtrujących bardzo często można spotkać także oznaczenia N, R lub P – są to klasy filtracji obowiązujące w USA, określone standardem NIOSH. Każda z nich odpowiada innej skuteczności w ochronie przed cząsteczkami oleistymi i są to odpowiednio:
W związku z zagrożeniem epidemiologicznym obowiązkowe stało się zakrywanie nosa i ust oraz utrzymywanie społecznego dystansu. Warto zatem wyjaśnić, w jakim celu obecnie nosimy maseczki i rozwiać wszelkie wątpliwości na temat tego, przed czym maski nas nie chronią.
Na wstępie trzeba zaznaczyć – żadna z masek nie jest w stanie w 100% uchronić nas przed zakażeniem koronawirusem. Jednak to nie ochrona osoby noszącej maseczkę jest w tym przypadku głównym celem. Powodem, dla którego wprowadzono obowiązek zakrywania nosa i ust, jest zmniejszenie ryzyka zarażenia osób trzecich przez osobę noszącą maseczkę. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, wirus przenosi się drogą kropelkową i jest rozpylany podczas kichania, kaszlu i mówienia. Natomiast, gdy osoba zakażona koronawirusem nosi maseczkę, toksyczne cząstki (przynajmniej w pewnym stopniu) zostają zatrzymane na wewnętrznej stronie maseczki ochronnej.
Chcemy podkreślić, że w obecnej sytuacji noszenie masek przeciwpyłowych (antysmogowych) z węglem aktywnym jako masek przeciwwirusowych nie jest medycznie uzasadnione w przypadku osób zdrowych. Oczywiście raz jeszcze potwierdzamy, że maski typu N95 / FFP2 mogą realnie zmniejszyć ryzyko zarażenia koronawirusem. Zachęcamy, aby jednak każdy osobiście przeanalizował potencjalny bilans zysków i strat. W przypadku osób, które nie są w grupie największego ryzyka zarażeniem (młody wiek, brak chorób współistniejących, dobra kondycja fizyczna), większym zagrożeniem mogą być dolegliwości wynikające z niedotlenienia organizmu, na skutek wielogodzinnego noszenia maski stawiającej duży opór przy wdychaniu. Jeśli chodzi o medyków, sytuacja wygląda inaczej. Osoby, które pracują w placówkach medycznych i mają bezpośredni kontakt z zakażonymi wirusem, nosząc takie maski, mogą zmniejszyć ryzyko zarażenia. Natomiast osoby zdrowe, które tego rodzaju maski noszą przed dłuższy czas, np. w pracy czy też podczas wyjścia na zakupy, wiele ryzykują. Dlatego każdorazowo warto indywidualnie podejść do tego tematu. I jeśli tylko mamy taką możliwość, decydujemy o założeniu konkretnego modelu maski i długości jej noszenia, zależnie od wielu czynników, m.in.: realnego ryzyka zarażeniem wirusem, kondycji organizmu (zarówno tej ogólnej, jak i samopoczucia w danym dniu), stopnia zanieczyszczenia powietrza.
Wiele debatuje się także nad zasadnością używania masek chirurgicznych jako środka ochrony przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Do tej pory przeprowadzono wiele badań mających na celu weryfikację ich faktycznej skuteczności w ochronie dróg oddechowych. Przykładowo, w American Journal of Infection Control opublikowano wyniki badania, podczas którego sprawdzano wydajność filtracji oraz dopasowanie masek chirurgicznych do twarzy. Wyniki nie były optymistyczne. Żadna z przebadanych masek nie wykazała się na tyle skuteczną filtracją i dopasowaniem, by można było uznać ją za odpowiednie narzędzie do ochrony dróg oddechowych. Chcemy jednak zaznaczyć, że badanie nie było przeprowadzone w obecnych warunkach epidemiologicznych. Szczegółowy opis badania można znaleźć tutaj – Surigical mask filter and fit performance.
Warto wspomnieć także o badaniu przeprowadzonym przez koreańskich naukowców z Seulu. Ich celem było sprawdzenie skuteczności masek ochronnych w styczności wirusem SARS–CoV-2 podczas kaszlu przez osoby zarażone – w trakcie badania wykorzystano zarówno maski chirurgiczne, jak i bawełniane (nie uwzględniono masek N95). W obu typach masek filtracja nie była wystarczająco skuteczna, przez co ochrona przed rozprzestrzenianiem się wirusa z kaszlu pacjentów była bardzo niska. Szczegółowy opis badania można znaleźć tutaj – Effectiveness of surgical and cotton Masks in blocking SARS-CoV-2: A controlled comparison in 4 Patients.
Szczegółowe zalecenia dotyczące noszenia masek ochronnych w związku z zagrożeniem wirusem SARS–CoV-2 wydało WHO (World Health Organization). Oto najważniejsze rekomendacje:
Maska ochronna będzie odpowiednio spełniała swoją funkcję tylko w jednym przypadku – jeśli będziemy korzystać z niej prawidłowo. WHO przygotowało zbiór zasad i zaleceń dotyczących użytkowania masek ochronnych. Poniżej znajdziesz prostą instrukcję korzystania z maseczki.
Noszenie masek na co dzień jest dla większości z nas zupełnie nową sytuacją, dlatego wciąż popełniamy błędy. Oto czego należy unikać:
Standardowo możemy wybierać spośród masek przeznaczonych do jedno- lub wielokrotnego użytku. Dla wielu osób zdecydowanie bardziej komfortowym rozwiązaniem są maski wielorazowe. Co prawda, nie trzeba wymieniać ich przed każdym wyjściem, jednak by ich użytkowanie było dla nas w pełni bezpieczne, trzeba przestrzegać pewnych zasad. Po każdym użyciu maskę należy odkazić, aby usunąć z niej ewentualne zanieczyszczenia. W tym celu rekomenduje się prać ją w przynajmniej 60 stopniach lub/i poddać działaniu pary, używając żelazka bądź parownicy. Dodatkowo, jeśli korzystamy z maski z filtrem, należy pamiętać także o jego dezynfekcji.
Oczywiście nawet maseczki ochronne wielorazowego mogą być używane jedynie przez określony czas. Producenci informują o żywotności masek, jednak należy pamiętać, że istnieją czynniki, które mogą spowodować, że czas jej przydatności do użycia skróci się.
Na żywotność maski wpływ mogą mieć następujące czynniki:
W obecnej sytuacji trzeba mieć świadomość zagrożeń związanych z długotrwałym noszeniem masek. Dlatego powtórzymy jeszcze raz – noszenie masek ochronnych przez długi czas nie jest zdrowe i istnieje na to wiele naukowych dowodów.
Przykładowo, długotrwałe przebywanie w masce chirurgicznej to ryzyko niedotlenienia, które może doprowadzić do pogorszenia zdolności intelektualnych oraz poznawczych – takie wnioski wyciągnięto na podstawie badania przeprowadzonego po niedotlenieniu spowodowanego noszeniem maski chirurgicznej w trakcie operacji (szczegóły badania: Preliminary report on surgical mask induced deoxygenation during major surgery).
Z kolei w trakcie innego badania sprawdzano wpływ fizjologiczny noszenia masek N95 – eksperyment został przeprowadzony z udziałem pacjentów ze schyłkową niewydolnością nerek podczas 4-godzinnego zbiegu hemodializy. U 70% pacjentów, którzy nosili wtedy maski N95, zaobserwowano wyższy poziom ciśnienia parcjalnego dwutlenku węgla (pCO2) – hiperkanpię. U niektórych pacjentów wystąpiła także hipoksemia. Warto dodać, że hipoksemia oraz hiperkapnia mogą skutkować mniejszą wydajnością, np. w pracy i wpłynąć na nasze zdolności decyzyjne oraz poznawcze (szczegóły badania: The Physiological Impact of Wearing an N95 Mask During Hemodialysis as a Precaution Against SARS in Patients With End-Stage Renal Disease).
Jak wiadomo, obecnie na dolegliwości związane z długotrwałym noszeniem masek ochronnych narażeni są przede wszystkim medycy. Zaleca się im noszenie masek typu N95 ze względu na to, że stanowią dosyć skuteczne zabezpieczenie przed zakażeniem. Jednak i w tym przypadku pracownicy medyczni często doświadczają uczucia duszności, bólów i zawrotów głowy (szczegóły badania: The Physiological Impact of N95 Masks on Medical Staff).
Chcemy jednak zaznaczyć, że z przytoczonych badań wynika, że poważniejsze dolegliwości występują najczęściej wskutek długotrwałego użytkowania maseczki. Zasłanianie nosa i ust w przestrzeni publicznej zgodnie z aktualnymi zaleceniami (m.in. podczas krótkiego wyjścia do sklepu, czy też spaceru) jest dla nas bezpieczniejsze i nie powinno spowodować tak dotkliwych dolegliwości. Apelujemy jednak o zdrowy rozsądek zarówno przy wyborze, jak i użytkowaniu maski. Zawsze wybierajmy maskę ochronną zgodnie z jej właściwym przeznaczeniem:
Z kolei w sytuacji zagrożenia epidemiologicznego koronawirusem, stosujmy maski zgodnie z zaleceniami WHO, Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego.