O ile oczyszczacze powietrza zwykło kojarzyć się z neutralizowaniem pyłów PM2.5 i PM10, rokrocznie notujących kolejne rekordy stężeń w polskich miastach, tak urządzenia te cechuje także zdolność do usuwania potencjalnie jeszcze bardziej szkodliwych substancji. Mowa o tytułowych lotnych związkach organicznych, które odznaczają się silnie toksycznym wpływem na ludzki organizm. Prowadzą do uszkodzenia układu nerwowego, powstawania nowotworów, a nawet śmierci. Nasz poradnik pozwoli ci dowiedzieć się, czym są, jakie są ich źródła pochodzenia oraz jak wybrać oczyszczacz, gotów zredukować ich stężenie do poziomu bliskiego zeru.
Zaczynając od definicji – lotne związki organiczne (LZO lub z ang. VOC, Volatile Organic Compounds) są szeroką gamą związków organicznych, które posiadają co najmniej jeden pierwiastek węgla i jeden lub więcej pierwiastków wodoru, bromu, tlenu, siarki, fosforu, azotu czy krzemu i charakteryzujących się szybkim przechodzeniem w postać pary lub gazu. LZO cechuje niska rozpuszczalność w wodzie, szybkie wrzenie w zakresie 50-250oC w warunkach normalnego ciśnienia powietrza oraz powszechne występowanie m.in. w ruchu drogowym, przemyśle, budownictwie czy detergentach.
Lotne związki organiczne oraz ich toksyczny wpływ na zdrowie i środowisko naturalne stały się tematem zainteresowania prawodawców już przeszło 20 lat temu, czego konsekwencją było m.in. stworzenie dyrektywy unijnej, oznaczonej sygnaturą 2001/81/EC, aktualizowanej kilkukrotnie w ciągu kolejnych lat.
Ich ogromna ilość sprawia, że trudno byłoby wymienić i opisać w jednym tekście wszystkie lotne związki organiczne występujące na Ziemi. Dlatego przygotowaliśmy poniższą listę, która zawiera ich najpowszechniejsze rodzaje wraz z najczęściej spotykanymi źródłami emisji w warunkach typowych dla miejsc aktywności ludzkiej.
Aceton to przedstawiciel grupy ketonów, czyli związków organicznych, posiadających grupę karbonylową (C=O), połączoną z dwoma atomami węgla. Aktualnie produkowany jest głównie na skalę przemysłową, znajdując szerokie zastosowanie jako rozpuszczalnik, np. w lakierach do paznokci. Co więcej, może on być wykorzystywany także jako prekursor do produkcji narkotyków, w związku z czym jego obrót podlega kontroli na terenie Polski i całej Unii Europejskiej.
Związek ten jest wysoce łatwopalny, drażniący dla skóry i śluzówek oraz silnie toksyczny – jego wysokie stężenie w powietrzu może powodować utratę przytomności i śpiączkę.
Nazywane inaczej alkanami. Zbudowane są wyłącznie z atomów węgla połączonych wiązaniami pojedynczymi oraz wodoru. Dzielimy je na łańcuchy proste, w których atomy węgla tworzą jeden nierozgałęziony łańcuch z grupami metylowymi na obydwu końcach oraz łańcuchy rozgałęzione, u których przynajmniej jeden z atomów węgla związany jest z więcej niż dwoma innymi atomami węgla. Cała cząsteczka posiada wtedy więcej niż dwie grupy metylowe.
Do węglowodorów alifatycznych zaliczamy m.in. dekan i oktan, wchodzące w skład benzyny, heksan, produkowany w wyniku rafinacji ropy naftowej, a także etan, propan i butan, znajdujące się w gazie ziemnym.
W skład tej grupy wchodzą wszystkie cykliczne węglowodory, spełniające warunki aromatyczności, czyli zjawiska występowania sprzężonego cyklicznego układu wiązań podwójnych. Związki te charakteryzują się wysoką trwałością oraz płaskim kształtem cząsteczek, co pozwala im na wślizgiwanie się między nukleotydy DNA, a w konsekwencji – prowadzi do powstawania nowotworów.
Do najczęściej występujących węglowodorów aromatycznych zaliczamy benzen, znajdujący w barwnikach, detergentach i pestycydach, 1-,4-dichlorobenzen oraz toluen i ksyleny, występujące w rozpuszczalnikach.
WWA to grupa policyklicznych węglowodorów, zawierających skondensowane pierścienie aromatyczne bez podstawników, do której zaliczamy ponad 200 różnych substancji, pośród których wiele posiada udowodnione naukowo właściwości rakotwórcze. Powstają w wyniku niecałkowitego spalania węglowodorów (z wyjątkiem metanu) i wchodzą w skład smogu atmosferycznego, mieszając się z cząsteczkami pary wodnej.
Niektóre ze związków WWA stosowane są do produkcji farb, pestycydów, rozpuszczalników i tworzyw sztucznych. Ich największych źródłem emisji pozostaje jednak żywność – wydzielają się one bowiem w wyniku przetwarzania termicznego, np. smażenia, pieczenia, wędzenia czy grillowania i mogą znajdować swe źródło w zanieczyszczeniu środowiska. Spośród nich najczęściej spotkamy się z benzo[a]pirenem i naftalenem.
Terpeny to ciekawa grupa metabolitów wtórnych, odpowiadających m.in. za… przyjemny zapach drzew iglastych i balsamicznych, lawendy, mięty, fiołka i wielu innych roślin. Substancje te charakteryzuje liczba atomów węgla podzielna przez pięć oraz różne zastosowanie nawet w samej przyrodzie. Mogą one pełnić funkcję ochronną, odstraszając drapieżniki lub wpływając na ich metabolizm, a także przyciągać owady zapylające, zwiększając tym samym populacje danego gatunku. Możemy je spotkać także w cytrusach pod postacią limonenu.
Terpeny piastują miano najliczniejszej grupy związków organicznych, występujących w świecie ożywionym, stając się łatwym materiałem do pozyskania m.in. do produkcji perfum, dezodorantów, nabłyszczaczy, papierosów i rozpuszczalników. Zdarza się, że czujniki w oczyszczaczach powietrza reagują na ich nawet minimalne stężenie, choć nie stanowią one dużego zagrożenia w niewielkich ilościach.
Chlor, czyli najpowszechniej występujący w naszych domach utleniacz, wybielacz i środek dezynfekujący, wykazuje się wysoką szkodliwością w stanie gazowym. Działa drażniąco na układ oddechowy i może prowadzić do obrzęku płuc, a w wysokich stężeniach nawet do śmierci. To z tego powodu w przeszłości znalazł swoje niesławne zastosowanie jako broń chemiczna podczas I wojny światowej.
Równie niebezpieczne pozostają związki organiczne, reagujące z chlorem, takie jak chlorometan, dichlorometan i chlorek metylu, spotykane w środkach do czyszczenia dywanów, lakierach, zmywaczach i rozpuszczalnikach.
O ile związek ten nie należy do grupy LZO, tak postanowiliśmy go wymienić z uwagi na występowanie w stanie gazowym i podobnie wysoce toksyczny wpływ na ludzki organizm. Formaldehyd to nieprzyjemnie pachnąca substancja, powstająca w wyniku niepełnego spalania węgla, bądź w przemyśle w wyniku utleniania i odwodorowania metanolu.
Aldehyd mrówkowy jest powszechnie wykorzystywany do produkcji tuszów do rzęs, lakierów do paznokci, odżywek do włosów, szamponów, dezodorantów, mebli, tapet, materiałów izolacyjnych lakierów przemysłowych oraz wielu innych produktów. Jego śladowe ilości znajdziemy w produktach spożywczych, takich jak ziemniaki, banany, cebula, marchew, czy mięso wołowe i drobiowe. Co więcej, związek ten wytwarzany jest także przez ludzki organizm w celu produkcji niektórych aminokwasów.
Świadomość wysokiej szkodliwości lotnych związków organicznych zaczęła rosnąć zwłaszcza w ostatnich latach, gdy problem smogu stał się coraz bardziej dotkliwy na całym świecie. Substancje te, podobnie jak wszystkie inne, wchodzące w jego (smogu) skład, znalazły się pod lupą naukowców oraz organizacji rządowych i pozarządowych, doprowadzając do zaostrzenia norm emisji i spopularyzowania oczyszczaczy powietrza.
Określenie wpływu LZO na organizm w sposób zwięzły jest problematyczne z uwagi na ilość związków, kryjących się pod tym terminem, a także z uwagi na fakt, że około 27% z nich nie wykazuje się toksycznym oddziaływaniem. Lotne związki organiczne występują również naturalnie w atmosferze. Powstają w wyniku aktywności gleby czy wzrostu roślin. Znaczna część z nich wytwarzana jest jednak w związku z aktywnością człowieka, odznaczając się przy tym toksycznością. Problem ten jest tym większy, że różnica, między poziomem dopuszczalnym a niebezpiecznym, potrafi być wyjątkowo niewielka.
Do stosunkowo łagodnych objawów, związanych z ekspozycją na lotne związki organiczne przez krótki okres, zalicza się:
Dłuższa ekspozycja na LZO będzie wiązała się bardzo dotkliwymi konsekwencjami, takimi jak:
Przemiany chemiczne, zachodzące w powietrzu w LZO i tlenkach azotu (NOx) pod wpływem wyższej temperatury i słońca, powodują, że trafiają one do troposfery, gdzie wraz z ozonem (O3) tworzą zjawisko smogu fotochemicznego, nazywanego też smogiem Los Angeles. Ta szkodliwa mieszanina toksyn odznacza się z kolei silnie negatywnym wpływem na środowisko naturalne, wywierając bezpośredni wpływ na rozwój flory i fauny. W związku z tym, w poszczególnych obszarach, wprowadzono niezbędne zaostrzenia prawne, mające na celu ograniczenie emisji LZO do możliwie jak najmniej szkodliwego poziomu.
Aktualnie nie istnieją dokumenty prawne, określające w sposób ścisły dopuszczalny poziom poszczególnych lotnych związków organicznych w pomieszczeniach zamkniętych. W opracowaniu “Jakość powietrza wewnętrznego – lotne związki organiczne jako wskaźnik jakości powietrza wewnętrznego” autorstwa Bożeny Zabiegały z Politechniki Gdańskiej, znajdziemy jednak informację,
że szkodliwy wpływ LZO na ludzkie zdrowie zaczyna się już od stężenia 200-300 μg/m3.
Ważną wskazówkę (i absolutny niezbędnik dla producentów lakierów i farb) stanowi lektura Rozporządzenia Ministra Rozwoju z dn. 8 sierpnia 2016 r. opublikowana w Dzienniku Ustaw 26 sierpnia 2016. Dopuszczalny ich poziom w tego typu produktach prezentuje się następująco:
Produkt |
Typ |
Zawartość LZO w produkcie gotowym do użytku (g/l) |
Farby matowe na wewnętrzne ściany i sufity z połyskiem mniejszym lub równym 25 jednostkom przy kącie α = 60o |
Farby wodne |
30 |
Farby rozpuszczalnikowe |
30 |
|
Farby z połyskiem na wewnętrzne ściany i sufity z połyskiem większym od 25 jednostek przy kącie α = 60o |
Farby wodne |
100 |
Farby rozpuszczalnikowe |
100 |
|
Farby na mury zewnętrzne |
Farby wodne |
40 |
Farby rozpuszczalnikowe |
430 |
|
Farby kryjące do malowania wewnętrznych lub zewnętrznych elementów wykończeniowych i okładzin z drewna, metalu lub tworzyw sztucznych |
Farby wodne |
130 |
Farby rozpuszczalnikowe |
300 |
|
Lakiery do malowania wewnętrznych lub zewnętrznych elementów wykończeniowych oraz bejce, włącznie z nieprzezroczystymi |
Farby wodne |
130 |
Farby rozpuszczalnikowe |
400 |
|
Bejce cienkopowłokowe do wnętrz i na zewnątrz |
Farby wodne |
130 |
Farby rozpuszczalnikowe |
700 |
|
Farby do gruntowania |
Farby wodne |
30 |
Farby rozpuszczalnikowe |
350 |
|
Farby do gruntowania o właściwościach wiążących |
Farby wodne |
30 |
Farby rozpuszczalnikowe |
750 |
|
Farby jednoskładnikowe wysokojakościowe |
Farby wodne |
140 |
Farby rozpuszczalnikowe |
500 |
|
Farby dwuskładnikowe wysokojakościowe do specjalnego stosowania, w szczególności na podłogi |
Farby wodne |
140 |
Farby rozpuszczalnikowe |
500 |
|
Farby tworzące powłoki wielobarwne |
Farby wodne |
100 |
Farby rozpuszczalnikowe |
100 |
|
Farby rozpuszczalnikowe |
|
|
Farby z efektem dekoracyjnym |
Farby wodne |
200 |
Farby rozpuszczalnikowe |
200 |
Proponowane dopuszczalne poziomy stężeń określonych lotnych związków organicznych znajdziemy z kolei w pracy zbiorowej, przygotowanej na zlecenie Ministerstwa Środowiska pod kierownictwem prof. dr hab. inż. Jerzego Zwoździaka pt. “Lista substancji i związków chemicznych, które są przyczyną uciążliwości zapachowej”. Dokument ten zawiera zalecane wartości w trzech sektorach gospodarki: oczyszczania ścieków, przeróbki i składowania odpadów oraz produkcji rolnej i przetwórstwie spożywczej na terenach zamieszkałych przez człowieka:
Rodzaj użytkowania terenu |
Rodzaj substancji |
Wartość dopuszczalnych stężeń (µg/m3) |
Obszar zabudowany: tereny miejskie, zwarta zabudowa wiejska |
Amoniak |
400 |
Siarkowodór |
13 |
|
Tiole |
1,5 |
|
Kwas butanowy |
4 |
|
Kwas pentanowy |
20 |
|
Kwas hekasanowy |
||
Kwas heptanowy |
||
Kwas oktanowy |
||
Butanal |
13 |
|
Etanal |
4 |
|
Heksanal |
40 |
|
Propanon (aceton) |
350 |
|
Metyloamina |
25 |
|
Trimetyloamina |
1,5 |
|
Pirydyna |
13 |
|
Sulfidy |
5 |
|
Disiarczek węgla |
50 |
|
Ditlenek siarki |
210 |
|
Chlorofenol |
1 |
|
Krezol |
3 |
|
Fenol |
200 |
|
Indol, skatol |
0,1 |
|
Benzem, toluen, etylobenzen, ksylen |
350 |
|
Naftalen |
47 |
|
Fluorowodór |
40 |
|
Obszar niezabudowany |
Amoniak |
600 |
Siarkowodór |
20 |
|
Tiole |
2,3 |
|
Kwas butanowy |
4 |
|
Kwas pentanowy |
20 |
|
Kwas hekasnowy |
||
Kwas heptanowy |
||
Kwas oktanowy |
||
Butanal |
20 |
|
Etanal |
6 |
|
Heksanal |
60 |
|
Propanon |
525 |
|
Metyloamina |
30 |
|
Trimetyloamina |
2 |
|
Pirydyna |
20 |
|
Sulfidy |
8 |
|
Disiarczek węgla |
75 |
|
Disiarczek siarki |
350 |
|
Chlorofenol |
1,5 |
|
Krezol |
5,5 |
|
Fenol |
300 |
|
Indol, skatol |
0,2 |
|
Benzen, toluen, etylobenzen, ksylen |
525 |
|
Naftalen |
70 |
|
Fluorowodór |
60 |
Jak więc – wobec tak wysokiej szkodliwości i braku ścisłych norm – poradzić sobie z LZO w naszych domach i biurach? Odstawmy na moment kwestię oczyszczaczy powietrza i skupmy się na przedmiotach i wyposażeniu codziennego użytku. Kwestia wietrzenia pomieszczeń pozostanie tu jak w każdym przypadku istotna, choć oczywiście daleka od ideału, zwłaszcza w sezonie smogowym. Mamy tu na myśli dokładne wietrzenie mieszkania po malowaniu, smażeniu czy stosowaniu silnych środków czyszczących. Osoby palące w pomieszczeniach zamkniętych powinny z niego oczywiście zrezygnować (choćby wychodząc na zewnątrz) w trosce o zdrowie zwierząt i najbliższych. W okresie wykonywania prac remontowych np. na elewacji zewnętrznej przez ekipy budowlano-remontowe powinniśmy zadbać o szczelne zamknięcie wszystkich okien.
Dokonując zakupu farb, należy zwrócić szczególną uwagę na podawaną na etykiecie zawartość LZO. W miarę możliwości należy decydować się na farby wodne, charakteryzujące się ich zdecydowanie niższymi stężeniami poniżej 30 g/l. Warto zrezygnować z tych w formie spreju na rzecz nakładania za pomocą pędzli i wałków. Poza nimi powinniśmy sprawdzać skład klejów, gipsów, silikonów, środków do rozcieńczania, a także innych materiałów budowlanych, takich jak wełna mineralna czy płyty pilśniowe, sklejki i inne drewnopochodne.
Chcąc maksymalnie ograniczyć źródła emisji lotnych związków organicznych, warto zrezygnować z dezodorantów i innych aerozoli, w których substancje te używane są jako propagatory i przejść na ich zdrowsze odpowiedniki w formie stałej, żelowej lub sztyftowej. Pojemniki z zawartością bogatą LZO należy zaś trzymać szczelnie zamknięte w miejscach niedostępnych dla dzieci.
Oczyszczacze powietrza stanowią najlepszy sposób na szybką redukcję lotnych związków organicznych. Podkreślamy jednak, że w tym zakresie wykażą się one skutecznością wyłącznie w przypadku posiadania wewnątrz filtrów węglowych. Element ten zbudowany jest z węgla aktywnego, czyli substancji zawierającej przede wszystkim węgiel pierwiastkowy o porowatej strukturze, którego największą zaletę stanowi zdolność do adsorpcji, polegającej na przyciąganiu, zatrzymywaniu i natychmiastowej neutralizacji na swej powierzchni wszystkich związków, odpowiedzialnych za nieprzyjemny zapach, gazów oraz rzecz jasna LZO. Niektórzy producenci, np. fińska marka oczyszczaczy LIFAair, pokrywają dodatkowo swe filtry węglowe zeolitem, pozwalającym usunąć tlenki siarki (SOx) i azotu (NOx), z kolei japoński producent oczyszczaczy Sharp może pochwalić się dodawaniem domieszki żeli krzemionkowych, zdolnych do usuwania metali ciężkich.
Wybierając oczyszczacz powietrza pod kątem usuwania lotnych związków organicznych, kluczowa będzie zawartość węgla aktywnego (jego masa) oraz powierzchnia – 1 gram węgla aktywnego osiąga po rozłożeniu wielkość aż około 1500 m2. Co istotne, wraz z ich wzrostem rośnie także zdolność do pochłaniania większych ilości LZO i trwałość, skracając jednocześnie czas, potrzebny do stworzenia zdrowego środowiska w pomieszczeniu. Warto wspomnieć o obecności wskaźników stężenia LZO na urządzeniu bądź w dedykowanej aplikacji mobilnej – o ile funkcja ta nie stanowi raczej ,,must have”, tak jej obecność będzie pozwalała nam w łatwiejszy sposób zlokalizować i usunąć największe źródła ich emisji.
Poza wyżej wymienionymi absolutnymi podstawami dobry oczyszczacz skupiony szczególnie wokół usuwania LZO, powinien cechować się jak największym przepływem powietrza, możliwie dużą powierzchnią wlotów oraz jak najbardziej czułymi czujnikami, gotowymi wykryć związki już przy najniższych stężeniach. Dobrą opcję, pozwalającą zmaksymalizować efekt, stanowić będzie zakup oczyszczacza z jonizacją powietrza, który poprzez emisję jonów ujemnych i dodatnich ma zdolność do neutralizowania zanieczyszczeń organicznych, doprowadzając do ich rozkładu do prostszych, nieszkodliwych związków.
Kierując się wszystkimi powyższymi zaleceniami oraz wieloletnim doświadczeniem ekspertów LoveAir, wytypowaliśmy cztery modele oczyszczaczy powietrza szczególnie polecanych osobom, zmagającym się z obecnością szkodliwych stężeń lotnych związków organicznych w swoich domach i miejscach pracy. Każdy z nich przeznaczony jest dla posiadaczy innego budżetu i wydajnej pracy na metrażu od 37 do nawet 103 m2. Tak, by zagwarantować odpowiednie rozwiązanie każdemu, kto tylko go potrzebuje.
Electrolux Pure A9 PA91-405GY to pierwsza propozycja w naszym rankingu, przeznaczona do maksymalnie cichej pracy (od zaledwie 16 dB) w pomieszczeniach do 37 m2. Z miejsca więc polecamy ją do sypialni, pokoi dziecięcych i przestrzeni biurowych, w których cisza gra pierwsze skrzypce. Urządzenie cechuje maksymalna skuteczność w usuwaniu zanieczyszczeń – model ten otrzymał bowiem certyfikat ECARF i pozytywną rekomendację Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP, poświadczające niebywałą zdolność do pozbywania się z powietrza wszystkich drobin – od szkodliwych roztoczy, alergenów i pyłu PM2.5 i PM10, aż po tytułowe lotne związki organiczne.
Za doskonałą jakość powietrza, otrzymywaną w wyniku pracy Pure A9 PA91-405GY, odpowiada zestaw, składający się z filtru wstępnego, powłoki antybakteryjnej, filtru węglowego, HEPA klasy H13 oraz jonizatora. Autorska technologia AirSurround odpowiada za wymuszanie spiralnego ruchu powietrza, nie tylko błyskawicznie je pobierając, ale także rozprowadzając po nawet najtrudniej dostępnych zakamarkach pomieszczeń. Stan powietrza jest natomiast na bieżąco kontrolowany przez czujniki pyłów zawieszonych, LZO, wilgotności, temperatury i światła, sterujące pracą urządzenia w trybie automatycznym i przekazujące odczyty na kolorowy wskaźnik jakości powietrza oraz do aplikacji mobilnej Electrolux Wellbeing. W tym budżecie – jedna z najlepszych opcji, dostępnych w sprzedaży.
Coway Airmega 300S to oczyszczacz przeznaczony już do większych pomieszczeń (do maksymalnie 70 m2), wyposażony w (co najmniej) garść nowinek, na które zdecydowanie warto zwrócić uwagę. W tym krótkim wstępie wspomnimy jedynie, że urządzenie to na dowód swojej skuteczności zostało odznaczone certyfikatem ECARF oraz atestem PZH.
Airmega 300S skrywa za swoim atrakcyjnym designem (odznaczonym zresztą m.in. nagrodami GOOD DESIGN AWARD i IDEA AWARD) wysokoskuteczny system filtrujący, zbudowany z 290 g węgla aktywnego, podwójnego filtru Green True HEPA H13 o powierzchni 2 m2 i podwójnego filtru wstępnego. Owa podwójność zastosowanych rozwiązań wynika z konstrukcji 360o oczyszczacza, gotowego pobierać z maksymalną wydajnością zanieczyszczenia z każdego kąta pomieszczenia. O ile wskaźnika LZO tu nie uświadczymy, tak podobnie, jak w poprzedniku producent pokusił się o kolorowy wskaźnik jakości powietrza i wygodne sterowanie za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Całość wieńczy obecność nieodzownych trybów Auto i Sleep, maksymalnie ograniczających potrzebę sterowania manualnego.
LIFAair LA333 stanowi konkurencję z wyższej półki dla omawianego wyżej Electroluxa, tworząc idealne warunki do oddychania w pomieszczeniach do 39 m2. Oczyszczacze tej marki to już prawdziwy klasyk i jeden z najoczywistszych wyborów do wszystkich miejsc wymagających skuteczności wzniesionej na wyżyny technologii. W oczy użytkowników z miejsca rzuca się legendarny już kontroler LAM05, gotów spełniać funkcję centrum sterowania oczyszczaczem bądź autonomicznej przenośnej stacji kontroli powietrza. Łącznie z oczyszczaczem oferuje on użytkownikowi 5 czujników najlepszej produkcji USA i japońskiej (w tym czujnik LZO), błyskawicznie przekazujących odczyty i sterujących pracą oczyszczacza w jednym z trzech trybów automatycznych – Smart, Allergy i Night bądź manualnym. Rzecz jasna pracą urządzenia możemy manipulować także pośrednictwem dedykowanej aplikacji na smartfony.
Cech wyróżniających konstrukcję LA333 jest co najmniej kilka. Po pierwsze – doskonałe spasowanie, przekładające się na gwarancję zatrzymania wszystkich zassanych zanieczyszczeń na poszczególnych elementach – filtrze wstępnym, HEPA E12 i co najważniejsze aż 1000 g węgla aktywnego z domieszką zeolitu o trwałości określanej przez producenta na nawet 5 lat. W efekcie dochodzi do zneutralizowania pyłków o średnicy zaledwie 0,03 µm – ponad 500-krotnie mniejszej, niż alergen trawy. Dla takiej konstrukcji usunięcie z powietrza LZO, bakterii, wirusów czy pyłów smogowych nie ma prawa stanowić nawet najmniejszego problemu.
Blueair HealthProtect 7770i to ostatnia propozycja w naszym zestawieniu, przeznaczona do pracy w dużych przestrzeniach biurowych, salach konferencyjnych, restauracjach i innych o metrażu do 103 m2. Doskonały design tego modelu, idealnie wpisujący się w nowoczesne wnętrza, został odznaczony najbardziej prestiżowymi nagrodami Red Dot Product Design Award 2021 i iF Design Award 2021, z kolei wyjątkowo cicha praca od 27 dB – certyfikatem QuietMark. Wierzcie nam, na tej wielkości przestrzeniach trudno będzie o lepszy wynik w zakresie cichej pracy.
Rdzeń Blueair HealthProtect 7770i stanowi unikalny SmartFilter, zaprojektowany tak, by zaoferować o 50% większy przepływ powietrza przy jednocześnie o 55% niższym poborze energii i głośnością zredukowaną o 10%. Technologia filtracji HEPASilent Ultra™, łącząca w sobie najlepszą filtrację elektrostatyczną i mechaniczną, pozwala usuwać nawet pyłki PM1.0, niedostępne dla większości oczyszczaczy z niższych półek cenowych. Całość uzupełnia bateria jonizacyjna, umieszczona przy wylocie, maksymalizująca efekt oczyszczania.
Pracą HealthProtect 7770i steruje zestaw precyzyjnych czujników PM2.5, LZO, wilgotności i temperatury, przedstawiające zebrane dane na wskaźniki jakości powietrza (w tym numeryczny). Dzięki technologii GermShield™ możesz być pewien usuwania zanieczyszczeń na bieżąco przy niezrównanej oszczędności energii. 7770i jest więc propozycją skierowaną dla najbardziej wymagających przestrzeni komercyjnych, w których żadne szkodliwe substancje nie mają prawa bytu.
Czy pragnąc skutecznie walczyć z LZO, jesteśmy zdani wyłącznie na powyższe rozwiązania? Oczywiście, że nie. W przypadku problemu z wyborem bądź koniecznością posiadania określonej funkcji, niedostępnej w wymienionych modelach, skontaktuj się z naszymi specjalistami! Na podstawie bogatego doświadczenia pomożemy ci wybrać oczyszczacz najlepiej przystosowany do twoich potrzeb, bezwzględny dla lotnych związków organicznych w każdym calu i gotowy stworzyć zdrowe środowisko w twoim domu, biurze lub innej przestrzeni!